MEW Supraśl
Inex Green prowadzi obecnie prace nad budową małej elektrowni wodnej – MEW Supraśl. Elektrownia powstaje przy istniejącym jazie, zlokalizowanym w km 0+007 kanału bocznego rzeki Supraśl.
Koryto boczne, zwane Kopanicą jest pozostałością Supraskiego Systemu Wodnego. Szerokość koryta (górą) wynosi od 4.0 m do 10 m. Najwęższe jest na odcinku 200 m poniżej miejsca podziału na rzekę właściwą i koryto boczne. Głębokość wynosi od 1.70 m – 2.0 m. Napełnienie przy przepływie wód średnich – ok 1.60 m.
W dawnych czasach, wykorzystanie wód płynących korytem bocznym działało aktywnie i pozwalało funkcjonować Supraskim manufakturom. Historyczny zbiornik, zwany Stawem Młyńskim, zachował się jedynie na fotografiach, dostępnych w publikacjach z tego okresu. Dzisiaj stanowi jedynie grzęzawisko porośnięte trzciną, pomiędzy „Rzeką Kopaną” i groblą.
Uruchomienie małej elektrowni wodnej przez Inex Green, poza korzyściami ekonomicznymi i środowiskowymi – będzie tam elementem powrotu do gospodarczego wykorzystania rzeki.
Najważniejsze parametry elektrowni.
Rodzaj turbiny: pionowa typu kaplana
średnica wirnika | D – 0.95 m |
prędkość obrotowa | n -250.00 rpm |
spad | 1.55 m |
przepływ instalowany Q | 2.45 m3/s |
moc instalowana P | P-32.13 kW |
Zarys historyczny Supraskiego Systemu Wodnego.
Supraski System Wodny, ze względu na stan zachowania jest unikalnym w skali kraju przykładem inżynierii wodnej z XVI –XVII w. Wkomponowany jest w dolinę rzeki Supraśl, pomiędzy miastem Supraśl, a gruntami wsi Cieliczanka.
Mimo pewnej degradacji jest dobrze widoczny w krajobrazie. Zachował się kanał zwany rzeką Kopaną (Kopanicą), staw Młyński zwany Zajmą, grobla stawowa, rozdzielająca kanał od rzeki właściwej oraz system odpływowy.
Supraski System wodny był wykorzystywany gospodarczo do lat 60 XX wieku. Z kolei czas powstania Zajmy, grobli i kanału jest osnuty tajemnicą. Biorąc pod uwagę najstarsze dokumenty historyczne, istnieje prawdopodobieństwo, że ten system mógł powstać tuż po założeniu w 1500r. supraskiego klasztoru.
W końcu osiemnastego wieku, nad stawem młyńskim, czyli na Zajmie, było usytuowanych aż 5-6 wolnostojących fabryk, do których zaliczały się: papiernia, 2 młyny, tartak oraz folusze. Najbardziej interesującym supraskim zakładem była papiernia, powstała w 1710 roku za staraniem opata Arcybiskupa Leona Kiszki.
W latach 1795-1829 Bazylianie zmodernizowali Supraski System Wodny. Dbałość o dzierżawiony Supraski System Wodny, nie mający analogii w tej części Polski, wynikała przede wszystkim z realizacji wizji rozwoju Supraśla. Miasto to, na czele z Leonem Ludwikiem Jaworowskim, miało stać się stolicą największej unickiej diecezji, z seminarium duchownym, katedrą i konsystorzem. Sprawny system wodny był potrzebny do utrzymania kosztownych instytucji kościelnych.
Dzięki modernizacji Supraskiego Systemu Wodnego, Supraśl przekształcił się
w przyklasztorne miasteczko. Nie była to zwykła osada przyklasztorna, ale małe miasteczko liczące około 300 mieszkańców i ciągle się rozwijające. Mimo utraty swego dorobku w wyniku prześladowań władz carskich, suprascy bazylianie, na czele ze swoim opatem, postawili milowy krok w rozwoju gospodarczym Supraśla i regionu.
Gdyby nie śmiałe inwestycje oraz rozwijanie działalności gospodarczej na Zajmie, nie wiadomo czy w Supraślu, po powstaniu Listopadowym, pojawiliby się na tak szeroką skalę cudzoziemscy fabrykanci. Wykorzystując infrastrukturę systemu wodnego z jeszcze większym powodzeniem niż zakonnicy, potrafili rozwinąć szeroko zakrojoną działalność przemysłową. Supraśl dzięki temu Systemowi Wodnemu dosłownie w mgnieniu oka stał się kilkutysięcznym miastem i znaczącym centrum włókiennictwa, któremu kres ostatecznie zadała druga wojna światowa.